JAK RADZIĆ SOBIE Z NEGATYWNYMI AUTOMATYCZNYMI MYŚLAMI?
Opiszę problem na przykładzie Martyna. Martyna ma 34
lata, ma synka i partnera Piotrka.
Jej problem to poczucie beznadziei, smutku i niskie
poczucie wartości. Jej myśli to zwykle mają charakter negatywny. Ona myśli, że
inni mają lepiej, że już przegrała swoje życie… nie dają jej szczęścia ani syn a
ani jej partner. Jest zwyczajnie zmęczona życie, codzienną gonitwą, nudnymi
obowiązkami domowymi. Jej praca to rutyna o której już jak kończy pracę, chce natychmiast
o niej zapomnieć. Wraca do domu a tam natłok obowiązków i wiecznie zmęczony
partner, który musi odpocząć a ona nie ma prawa do odpoczynku i syn który
brzydko i bez szacunku się do niej odzywa… a gdzie jest miejsce dla niej? Dla jej
marzeń i potrzeb? Martyna czuje się w domu nieważna i potrzebna tylko jak ma
coś ugotować czy posprzątać…
GDY MASZ
NEGATYWNE MYŚLENIE O SOBIE I O INNYCH…
Po
pierwsze, pamiętać negatywnemu myśleniu
towarzyszy ograniczone i bardzo subiektywne pole widzenia. Opisywana Martyna nie widzi szans na poprawę swojej sytuacji. W jej wizji
jest ona zawsze sama zmagająca się z problemami i nie dopuszcza, że ktoś mógłby jej
pomóc a zwrócenie się o pomoc jest wyrazem siły i mądrości i jest też proaktywnością....
Po drugie, warto zidentyfikować w swoim myśleniu
swoje negatywne projekcje. Często ludzie przewidują swoją przyszłość w
ograniczony i pesymistyczny sposób. Opisywana wyżej Martyna przewidywała że
nowej pracy nie znajdzie, jej partner od niej odejdzie, a dziecko wpadnie w złe
towarzystwo. Te przewidywania nie spełniły w rzeczywistości ale Martyna była
przez ten czas stale w stanie lęku i smutku. Pamiętajmy, że umysł nie rozróżnia
naszych wyobrażeń a faktów a w ciele powstają
takie same reakcje fizjologiczne jak w przypadku przeżywania realnej trudnej sytuacji.
Po trzecie warto dbać o swój dialog wewnętrzny – Co mówisz
do siebie co mówisz jak odnosisz
mniejszy lub większy sukces? Co mówisz do siebie jak odnosisz porażkę?
Po czwartek, aktywność. Często ludzie negatywnie
myślący przestają robić to co im kiedy sprawiło przyjemność i robią tylko to co
muszą zacząć od prostych zadań, warto tutaj zasięgnąć rady coacha jak zacząć
zmieniać negatywne myślenie i jak przetrwać ten trudny okres
Witaj!
OdpowiedzUsuńPoczątek roku szkolnego to dla mnie tak zakręcony czas,że moja aktywność jest bardzo ograniczona.Mam wrażenie,że składa się głownie z myśleniem o dojazdach, pracy, spania i krótkich momentów życia prywatnego.
Fakt, wydaje się,że 34 lata to jeden z najlepszych okresów w życiu kobiety. Jest jeszcze młoda i wszystko przed nią. Tymczasem rzeczywistość wcale nie jest tak kolorowa, jak mogłoby się wydawać. Dopada codzienna rutyna i tak jak Martyna, kobieta myśli,że jest nieciekawie i lepiej już nie będzie.
Dobrze byłoby, gdyby Martyna skorzystała z pomocy terapeuty lub coacha, który przepracowałby z nią jej problemy. Niełatwo jest bowiem znaleźć osobę lub naturalną grupę wsparcia w sytuacji, gdy ma się negatywne podejście do życia. Niestety, gdy jesteśmy tak nastawieni często przyciągamy osoby toksyczne, a w każdym razie takie, które nam raczej nie pomogą. Musimy się zmienić,żeby wszystko wokół nas się zmieniło.
Zgadzam się z kolejnym punktem- należy dbać o dialog wewnętrzny.
I tak jak napisałaś robić to co sprawia przyjemność. Ładnie to kiedyś określiła Ewa- aktorka- mieć coś dla siebie, niezależnego od sytuacji politycznej, domowej itp. U mnie to czytanie i robótki ręczne. Dwa dni temu przed wyjazdem do pracy kupiłam sobie czasopismo robótkowe. Chwilowo nie mam teraz czasu na szydełko,ale już samo przeglądanie czasopisma,krótkie analizowanie wzorów, które wpadły w oko spowodowało u mnie chwilę relaksu. A przecież o to chodzi,ze nawet gdy jest "młyn" zadaniowy, "urwać" choć chwilę przyjemności.
Pozdrawiam serdecznie
Ech, czasem te smutne myśli kompletnie dezorganizują całe życie. Bardzo celne porady!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)