Co zrobić jak inni pracownicy Tobie sprawiają
przykrość co zrobić?
Dziś temat na specjalne życzenie.
Problem
opisze na przykładzie Anny. Anna ma 31 lat, pracuje w dużej międzynarodowej
korporacji. Jej problem to nieżyczliwość, przykre uwagi ze strony
współpracowników. Jak Anna rozpoczynała pracę było miło. Potem zauważyła, że
inni współpracownicy szczególnie lubię Ewę . To właśnie Ewa nie darzyła
sympatią Anny. To ona zaczęła obgadywać Annę a to że ma niemodne ubranie, a to
że przyszła w tej samej bluzce drugi dzień z rzędu czyli brudnej, że od Anny
brzydko pachnie. Później koleżanka Ewy też przyłączyła się do wspólnego
obgadywania Anny w firmowej kuchni gdzie pija się kawę.
Anna
początkowo lekceważyła problem . Myślała, że jak dobrze pracuje to ktoś np. jej
szefowa to doceni a plotki ucichną i będzie po sprawie…
Niestety plotki o Annie dotarły do szefowej a
ta nie stanęła w jej obronie tylko powiedziała, że Anna powinna zadbać o to aby
ją polubili inni współpracownicy. A potem przypomniała, że ona sama nic nie
osiągnie w firmie bo przecież pracuje
się w zespole i od siły i integracji zespołu zależy efektywność całego działu.
Anna wyszła z gabinetu przełożonej i popłakała się bo przecież dobrze pracuje i
nawet zostaje po pracy a tutaj taki brak zrozumienia…
Co
zrobić jak inni w pracy krytykują Ciebie bezpodstawnie?
Po pierwsze, zadbać o emocjonalne wsparcie.
Osoba, która ma w pracy ma złośliwych współpracowników, przeżywa szereg emocji
od smutku po złość aż do nawet
nienawiści. Jeśli nie znajdzie w krytycznej sytuacji pomocnej osoby, może
pojawić się wycofanie, bezradność, rezygnacja a nawet depresja…
Po
drugie, pamiętać o mowie ciała. Jak ktoś nam dokucza to często człowiek
pokazuje swoją mową ciała, że jest mu przykro, że jest mu smutno, że chciałby
uciec od osób od których doznaje psychicznego bólu. Opisywana Anna jak
współpracownice ją obgadywały od razu zaczęła się garbić, unikała kontaktu
wzrokowego, miała minę osoby smutnej i zrezygnowanej czyli pokazywała, że słowa
koleżanki ją dotykają . A trzeba pamiętać, że osoby które publicznie, złośliwie
krytykują innych często odczuwają satysfakcję że osiągnęły zamierzony cel –
sprawiły przykrość, osoba się załamała…
Inna
sprawa, że według psycholog Amy Cudny mowa ciała ma wpływ na nasz sposób
myślenia więc nawet gdy udajemy za pomocą mowy ciała osobę silną i pewną
siebie, w sposób nieświadomy wzmacniamy samych siebie.
Po
trzecie, zastanowić się nad strategią czy porozmawiać z osobami które nam
dokuczają czy raczej pozostać obojętnym na ich prowokacje. Przy pierwszym
wariancie warto poradzić się co powiedzieć bo tutaj ważne są słowa i ton
wypowiedzi…. Istotne jest też czy będziemy mowić do wszystkich czy do jednej
osoby.
Po
czwarte, jeśli nie chcemy otwartej konfrontacji potrzeba jest pomoc coacha,
który wzmocni poczucie własnej wartości, swoją niezależność w sposobie myślenia
o sobie i doda wiary i energii, że sobie z tą sytuacją poradzimy.
Ważna
jest aby nie mieć mowy ciała, tonu głosu tzw. ofiary tylko utrzymywać kontakt
wzrokowy, mówić pewnym głosem
Po
piąte, warto mieć w pracy kogoś życzliwego, może to być koleżanka a może ktoś
inny…
Po
szóste, osoby dotknięte przemocą psychiczną w pracy, przestają wydajnie
pracować, ich motywacja do działania spada i dają powód przełożonemu do ich
zwolnienia.
DZIĘKUJĘ, ŻE CZYTACIE MÓJ BLOG.
JEŚLI MASZ PROBLEM WARTO DO MNIE OD RAZU NAPISAĆ DOBRYCOACH@WP.PL
Witaj Moniko,
OdpowiedzUsuńOpisałaś bardzo podobną sytuację, jaka i mnie przypadła w udziale 12 lat temu. Musiałam przepracować wiele spraw i zajęło mi to lata...
Wspaniale ujęłaś wszystkie strategie radzenia sobie w takich sytuacjach.
Nie korzystałam z pomocy coacha, miedzy innymi dlatego, że w mojej małej miejscowości w tamtym czasie było trudno, o dobrego specjalistę, a coacha w szczególności. Tymczasem niejednokrotnie potrzebowałam osoby bezstronnej, kompetentnej, która udzieliłaby mi wsparcia w tych trudnych dla mnie chwilach.
Pozdrawiam Cię serdecznie
O rany, taka sytuacja jest po prostu nie do pozazdroszczenia. Ciekawe, czy home office rozwiązuje większość takich spraw, czy nie do końca. Swoją drogą, praca to nie kółko wzajemnej adoracji, tam nie ma się w sumie przyjaciół.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)