Dziś temat na życzenie Czytelnika.
Problem opiszę na przykładzie Małgorzaty.
Małgorzata ma 32 lat i pracuje w korporacji. Jej
problem to natrętne myśli i ciągłe analizowanie tego samego problemu.
Małgorzata często myśli albo o negatywnych
wydarzeniach z przeszłości lub stale martwi się o przyszłość.
Małgorzata jak tylko wróci z pracy zaczyna myśleć o
dwóch wydarzeniach sprzed 10 lat.
Pierwsze wydarzenie to jej zwolnienie z pracy i
mobbing jej przez szefową. Małgorzata wspomina jak szefowa ją upokarzała przy
jej zespole, jak mówiła jej, że nie dosyć, że jest gruba to też niekompetentna
i głupia. A Małgorzata miała świetne wyniki, chwalili jej prace klienci i nawet
sam prezes na spotkaniu firmowym też pochwalił wykonanie planu sprzedażowego.
Inna sytuacja z przeszłości – to rozstanie z jej mężem
i ciężki rozwód trwający aż 3 lata.
Małgorzata jak przestanie rozmyślać o przeszłości,
zaczyna analizować co negatywnego może się zdarzyć w przyszłości…
JAK PORADZIĆ SOBIE Z OVERTHINKIEM? Warto pamiętać, że natrętne myśli i tzw. overthinking (nadmierne
analizowanie) to zjawiska, które według badań mogą prowadzić do obniżonego
nastroju, większego poziomu lęku, a nawet problemów ze snem (Nolen-Hoeksema,
2000; Watkins, 2008). Dobra wiadomość jest taka, że istnieją skuteczne
strategie, by ten proces zatrzymać lub przynajmniej ograniczyć
Po pierwsze – Zauważ i nazwij problem
Pierwszy krok to świadome rozpoznanie, że jesteś w trybie „nadmiernego
myślenia”. Badania pokazują, że samo nazwanie swojego stanu aktywuje w mózgu obszary odpowiedzialne za
kontrolę emocji, zwłaszcza korę przedczołową.
Przykład: „Widzę, że właśnie analizuję tę sytuację po
raz dziesiąty – to overthinking”
Po drugie. Ustal limit czasu na analizę
Według badań Borkovec i wsp. (1983) ograniczenie „czasu na zmartwienia” do
konkretnego okna w ciągu dnia (np. 15 minut wieczorem) zmniejsza częstość
intruzywnych myśli w pozostałych godzinach. To pozwala mózgowi „odłożyć”
problem na później np. dziś wieczorem o tym pomyślę a teraz zajmę się
wykonywaniem obowiązków w pracy…
Po trzecie – Zapisz myśli na papierze
Metaanaliza Smytha (1998) potwierdza, że expressive writing (pisanie
ekspresyjne) redukuje napięcie psychiczne i somatyczne. Zapisywanie natrętnych
myśli działa jak „opróżnianie bufora” – mózg przestaje trzymać je w pamięci
roboczej.
Po piąte – Pracuj nad akceptacją i
uważnością (mindfulness)
Badania Kabata-Zinna (2003) pokazują, że trening uważności zmniejsza ruminacje
i zwiększa odporność psychiczną. Nie chodzi o eliminację myśli, ale o naukę
obserwowania ich bez wchodzenia w narrację.
Po czwarte, zastanów się czy natrętne myśli dotyczą
przeszłości czy przyszłości.
Warto pamiętać, że przeszłości nie zmienimy ale można
przy pomocy coacha zmienić własną interpretację przeszłych wydarzeń. Natomiast
przyszłości nikt nie zna i tutaj też potrzebne jest zastosowanie odpowiednich
technik na odporność psychiczną i na opanowanie lęku przed przyszłością….
DZIĘKUJĘ WAM, ŻE CZYTANIE MÓJ BLOG I ŻE PISZECIE EMAILE. CZYTAM UWAŻNIE EMAILE OD WAS.
Jeśli chcesz opisać swój problem wystarczy napisać na dobrycoach@wp.pl
Oprócz pisania bloga chciałabym moim Czytelnikom polecić zakupy na Allegro u Sarinoko. Tam ostatnio kupiłam cenną filiżankę Miśnia w dobrej cenie i piękne kolczyki. Wystarczy kliknąć w link i obejrzeć piękne rzeczy.. OTO LINK TRZEBA GO SKOPIOWAĆ LUB WPISAĆ W GOOGLE SARINOKO https://allegro.pl/uzytkownik/SARINOKO