JAK
WYTRZYMAĆ Z MĘZEM MALKOTENTEM ?
Dziś temat na życzenie Czytelniczki – Pani
Iwony.
Problem opiszę na przykładzie
mojej znajomej Agnieszki. Agnieszka studiowała ze mną przez 4 lata na studiach
doktoranckich. Teraz pracuje jako specjalistka od social media w banku w
Warszawie.
Jej problem to relacje z mężem.
Agnieszka poznała Artura w czasie studiów na Uniwersytecie
Warszawskim. Artur zafascynował ją optymizmem, energią, zaradnością życiową. Po
dwóch latach znajomości zdecydowali się na ślub, wzięli kredyt na dom pod
Warszawą. Na początku się wszystko układało, Agnieszka pisała doktorat i
pracowała, Artur awansował na kierownika projektu i dostał podwyżkę.
Od jakiegoś czasu Agnieszka
zaobserwowała, że nie lubi wracać do domu i nie lubi rozmawiać z mężem. Artur
stał się malkontentem, jak tylko przekroczy próg ich domu zaczyna narzekać. A
to korki – jechał do Konstancina z Warszawy aż godzinę, a to nic mu się nie
chce, a to jest bardzo zmęczony i czuje się stary. Jak skończy jeden temat to
zaczyna drugi. Opowiada jak jego kolega ze studiów świetnie sobie radzi w życiu, nie ma kredytów
na dom, zarabia więcej od niego, jeździ na szkolenia. A on ma w życiu pod górę, w pracy każdy chce
zająć jego kierownicze stanowisko, przełożony zawsze niezadowolony a on pracuje
na 100% i co szef jeszcze on od niego oczekuje.
A najgorsze jest, że Artur stale
mówi prawie to samo….
Agnieszka próbowała sobie radzić
sama. Najpierw zaczęła pocieszać Artura, mówiąc mu, że przecież nie jest tak
źle, że inni mają gorzej. Ale Artur słysząc to zaczął jeszcze bardziej
narzekać. Agnieszka spróbowała innej metody. Postanowiła zamiast siedzieć w
domu i słuchać narzekań męża, zaproponować pójście do kina. Mąż od razu
powiedział, że nie chce, ale Agnieszka uparła się a Artur powiedział, że robi
to dla swojego świętego spokoju. Pojechali do kina a już w samochodzie Artur
zaczął swoje wywody, że drogi są w kiepskim stanie, że szkoda pieniędzy na kino,
że mogliby posiedzieć w domu i pooglądać ciekawy film w telewizji… A po filmie
też był niezadowolony a to bilety drugie a to ktoś obok niego jadł popcorn, a
to film nudny i komercyjny. Zaczął narzekać, że tracił czas i pieniądze…
Agnieszka zauważyła, że sama się
robi coraz bardziej smutna. Jak słucha narzekań męża czuje bezsilność. Często
myśli, że to jej wina, że może gdyby była lepszą żoną on byłby zadowolony z
życia. Ale przecież wszystko robi dla domu. Agnieszka coraz częściej zaczyna
widzieć świat tak jak Artur w czarnych barwach i przestała oczekiwać, że jej
życie zmieni się na lepsze.
Po pierwsze, dotrzeć do
przyczyny niezadowolenia. Często pod błahymi powodami do narzekania np. uliczne
korki, zmęczenie kryje się prawdziwa przyczyna.
Po drugie, pamiętać że
narzekanie jest nawykiem a nawyk można zmienić tylko trzeba dobrać
indywidualnie odpowiednie metody
Po trzecie, pamiętać, że w
Polsce istnieje jak twierdzi profesor Bohdan Wojciszke kultura narzekania. Wynika to z uwarunkowań historycznych oraz
specyficznego sposobu komunikowania się wielu Polaków. Na pytanie jak się
czujesz, co słuchać? Często odpowiedź brzmi negatywnie bo albo u kogoś nie za
dobrze, albo ktoś zaczyna mówić o swoich chorobach. Kultury narzekania rzadko
występuje wśród ludzi młodych oraz osób pracujących w międzynarodowych
korporacjach gdzie optymizm jest pożądany przez pracodawcę.
Po czwarte, zwrócić uwagę, że narzekanie jest
selektywnym widzeniem rzeczywistości.
Po piąte, chronić siebie przed negatywizmem. Są ludzie,
których bliscy lub koledzy, koleżanki z pracy codziennie atakują negatywnymi
informacjami. Gdy stale tego słuchamy, podświadomie przejmujemy ten wybiórczy i negatywny sposób
postrzegania świata. Są na to odpowiednie techniki, które uczą dystansu do
negatywnych wypowiedzi innych.
Ja pomogłam Agnieszce ale nie było to łatwe. Mąż nie chciał się ze mną spotkać bo powtarza, że to nie
jest mu do niczego potrzebne. Jednak dzięki uporowi Agnieszki udało się
porozmawiać z Arturem i dowiedzieć się co jest rzeczywistą przyczyną jego
niezadowolenia. Potem opracowałam plan co ma zrobić Agnieszka i jak ma się
chronić przed pesymizmem i jak pomóc Arturowi. Artur był bardzo uparty ale
pomoc Agnieszki i odpowiednie techniki sprawiły, że po 5 miesiącach zaczęło być
już lepiej a po pół roku całkiem dobrze.
Jeśli masz problem warto do mnie napisać proszę napisz na mój email dobrycoach@wp.pl
Oprócz pisania tekstów chcę się podzielić z Państwem ciekawymi adresami www.
Od roku kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko i jestem zadowolona.Od jakiegoś czasu kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko. Specjalne podziękowania dla Sarinoko bo właśnie tam znalazłam wyjątkowe rzeczy - ostatnio kupiłam piękny pierścionek w dobrej cenie i jestem zadowolona.
TO UCZCIWY SPRZEDAWCA. Polecam bo naprawdę warto !!!
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=13553445– TO LINK WŁAŚNIE DO SPRZEDAWCY BIŻUTERII NICK SARINOKO A TAM MOŻNA KUPIĆ PIĘKNĄ, ORYGINALNĄ BIŻUTERIĘ W FAJNYCH CENACH.
Jeśli masz problem warto do mnie napisać proszę napisz na mój email dobrycoach@wp.pl
Oprócz pisania tekstów chcę się podzielić z Państwem ciekawymi adresami www.
Od roku kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko i jestem zadowolona.Od jakiegoś czasu kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko. Specjalne podziękowania dla Sarinoko bo właśnie tam znalazłam wyjątkowe rzeczy - ostatnio kupiłam piękny pierścionek w dobrej cenie i jestem zadowolona.
TO UCZCIWY SPRZEDAWCA. Polecam bo naprawdę warto !!!
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=13553445– TO LINK WŁAŚNIE DO SPRZEDAWCY BIŻUTERII NICK SARINOKO A TAM MOŻNA KUPIĆ PIĘKNĄ, ORYGINALNĄ BIŻUTERIĘ W FAJNYCH CENACH.
O rany, od malkontentów ja uciekam gdzie pieprz rośnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)