Dziś
temat na specjalne życzenie.
Problem opiszę na przykładzie Aliny. Alina ma 34 lat,
pracuje w korporacji w dziale marketingu.
Alina była przez 4 lata w związku z Marcinem. Niedawno Marcin się
wyprowadził do niedawno poznanej dziewczyny. Alina nie może sobie wybaczyć, że
była taka dobra dla niego, spłaciła jego
pożyczkę z banku, przez ostatni rok finansowała wszystko od jedzenia poprzez
benzynę a nawet jego papierosy...
Przez koronowirusa stracił pracę i siedział
bezczynnie w domu a Alina zamiast powiedzieć,
że jej to nie odpowiada to zgadzała się na wszystko i myślała, że on jest w trudnej sytuacji i potrzebuje wsparcia i
tak przez cały rok .Potem on stwierdził, że ona do niego nie pasuje i że poznał
nową dziewczynę, spakował rzeczy i przestał odbierać od niej telefony...
Inny
przypadek to Agnieszka. Agnieszka niedawno skończyła studia na SGH i rozpoczęła
pracę w bardzo znanej korporacji . Jej szefowa Małgorzata to osoba apodyktyczna
i niemiła. Agnieszka postanowiła za wszelką cenę pokazać szefowej, że jest
dobrym i lojalnym pracownikiem. Nie tylko zostawała po godzinach pracy ale też
informowała swoją szefową kto się w pracy obija, przezywała plotki, które słyszała jak była z
koleżankami na obiedzie w firmowej stołówce.
Już po 3 miesiącach szefowa zaczęła patrzeć na Agnieszkę w inny sposób a
po pół roku dostała Agnieszka premię. Agnieszka się cieszyła jednak gdy
powiedziała koleżankom o podwyżce, te stwierdziły, że ona się podlizywała
szefowej i donosiła na dwóch kolegów, stąd jej podwyższa. Agnieszka
zaprzeczyła, przecież ciężko pracowała na premię ale w domu doszła do wniosku,
że rzeczywiście postąpiła nie fair wobec 2 kolegów, tym bardziej, że jeden z
nich dostał wypowiedzenie. Poczuła się źle z tym bo w końcu kolega z pracy
Jarek ma kredyt mieszkaniowy, ma rocznego syna a jego partnerka nie pracuje.
Jak widziała Jarka na korytarzu w biurze
odczuwała poczucie winy bo przecież nie chciała go skrzywdzić, chciała tylko
zdobyć przychylność szefowej…
Jak wybaczyć sobie?
Po pierwsze, pamiętać, że przeszłość minęła na zawsze i już nie wróci. Rozmyślając o błędach w przeszłości i odczuwając poczucie winy,
obniżamy swój nastrój i swoje poczucie sprawczości.
Po drugie, nauczyć się
jak pozbyć się natrętnych myśli dotyczących przeszłości. Tutaj przyda się pomoc
coacha.
Po trzecie, to co można, naprawić. Opisywana Agnieszka za moją radę,
skontaktowała się z kolegą, którego przez donoszenie szefowej skrzywdziła. Poprosiła
koleżankę z firmy rekrutacyjnej aby ta znalazła pracę Jarkowi. Niestety
nie było łatwo ale po paru miesiącach koleżanka znalazła pracę Jarkowi i
przeszedł on pomyślnie rekrutację. Jarek nadal ma żal do Agnieszki, podziękował
za pomoc ale już jej nie lubi.
Po
czwarte, warto się zastanowić co wynika z naszych błędów? Czego nie robić w
przyszłości? Czasem nasze błędy wynikają
z silnej potrzeby bycia kochanym. Tak było w opisywanym wyżej przypadku Aliny.
Tutaj wybaczenie sobie było połączone z refleksją – dlaczego mimo, że nie
pasowała jej ta sytuacja, nie powiedziała nic
narzeczonemu? Za tą postawą krył się lęk przed odrzuceniem i
przekonanie, że aby być kochanym trzeba się bardzo starać.
Na ten temat jeszcze napiszę.
Opisałaś dość typowe sytuacje, jakich wiele...
OdpowiedzUsuńPorady właściwe, ale ułomność zachowań ludzkich i brak kompetecji oraz niskie poczucie własnej wartości jest porażające!
Szefowa?- jakim cudem zajmuje takie stanowisko ( wiem, że tego nie zmienimy) ale toż to przykład skarajnej niekomeptencji. Na szkolenia i to już! No a sprawy damsko- męskie są zazwyczaj mocno skomplikowane i tak indywidualne, że najlepiej rzeczywiście wspomóc się poradą specjalisty. Pozdrawiam, Pola
Tak, spotyka się takie sytuacje i to dość często. Trochę podobna sytuacja...
OdpowiedzUsuńZnajoma po śmierci męża związała się z dużo młodszym partnerem. On wiedział, że ona czuje się bardzo samotna i jest zamożna. Żył na jej koszt przez jakiś czas, ale kochał inną kobietę. Może się posprzeczali i to była ta kropla, która przelała czarę goryczy. Jak długo można udawać?!
A tam gdzie pracują ludzie często są tacy, którzy powiedzą coś, co przełożony chce usłyszeć. Czasem jest to luźna rozmowa. Szef nie może być wszędzie, poza tym ma mnóstwo swoich spraw...W tym wypadku szefowa powinna zweryfikować usłyszane rewelacje, porozmawiać z tą dwójką, przyjrzeć się, czy to, co powiedziała Agnieszka, jest prawdą.
Na szczęście w wielu zakładach, tak pracownicy jak i szefowie mają szkolenia prowadzone przez coachów i to poprawia sytuację.
Pozdrawiam serdecznie
Nasze działania zawsze niosą za sobą jakieś konsekwencje. Niektórych błędów nie da się naprawić ale warto je sobie wybczyć z jednym małym zastrzeżeniem... Wybaczyć i zapamiętać, by nigdy więcej nie popełnić jeszcze raz takiego błędu
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Przeszłość już nie wróci, więc trzeba robić wszystko, by podobne rzeczy nie powtórzyły się w teraźniejszości i przyszłości...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWspaniały wpis, warto wziąć go sobie do serca. Temat jest trudny i bez wątpienia nie łatwy, ale wybaczać prędzej czy później warto się nauczyć. To co było, było. Warto skupić się na teraźniejszości i przyszłości oczywiście, by nie popełniać swych błędów i nie doprowadzać do trudnych sytuacji. Naprawdę inspirujący post.
Pozdrawiam cieplutko ♡