Kobiety które kochają za mocno, za
bardzo
Dziś temat na specjalne życzenie Czytelniczki, od
której otrzymałam smutny email, może ten tekst da nadzieję na pozytywną
zmianę….
Problem opiszę na przykładzie Barbary. Barbara
pracuje w Warszawie w firmie telekomunikacyjnej, ma 33 lata. Jest po rozwodzie
i od 3 lat jest w związku z Irkiem. Irek – inżynier, to przystojny blondyn od
razu podobał się Barbarze. Na początku było wspaniale ale już po roku zaczęły
się problemy. Irek miał stale huśtawkę nastrojów, raz był radosny i miły dla
niej, a innego dnia był nerwowy, agresywny i dla niej bardzo niemiły. Wyzywał
ją od grubych bab, mówił jej, że nie
jest seksowna, że żałuje że z nią jest.
Irek wymagał też posłuszeństwa, jeśli Barbara nie chciała zrobić jak on
chciał, straszył odejściem lub nie wracał z pracy na noc…. Barbara tłumaczyła sobie,
że Irek ma stresującą pracę, że on
czasem jest dla niej dobry, że to jej wina itp. Barbara wiele zrezygnowała dla
Irka, przestała widywać się z koleżankami, ograniczyła kontakty z rodziną. Po
pracy czekała na Irka z obiadem, który przygotowywała od razu jak wróciła z
biura. Najważniejsze był dla niej on, jego potrzeby, jego marzenia, jego
pomysły jak spędzić weekend. Zapomniała jak to mieć własną opinię gdy Irek
zaproponował, że pojadą w góry, nie powiedziała, że nie nienawidzi chodzenia po
górach. Poświęciła się i w upale chodziła po górach.
Kiedy przypadkowo dowiedziała się, że Irek
miał romans z jej koleżanką. Na początku był zła nawet nakrzyczała na Irek. Ten stwierdził, że ona jest nudna a to
już sprawa skończona a jak jej nie pasuje to on może się wyprowadzić. Barbara
przestała krzyczeć bo bardzo boi się samotności i że zostanie porzucona…
Co zrobić jak jesteś kobietą kochającą
za bardzo?
Po pierwsze dotrzeć do przyczyn takiego
stanu. Często problem dotyczy kobiet, które w domu nie zaznały miłości, uwagi,
ciepła, zrozumienia. Od rodziny płynął przekaz – „chce być kochana to na miłość
musisz zasłużyć”. Opisywana wyżej Barbara wychowywała się w tzw. dobrej
rodzinie, mama lekarka, tata dyrektor. Mimo, że Barbara miała wszystko
zapewnione, czuła się w rodzinnym domu źle, czuła się niekochana, niedoceniana
i stale krytykowana za najmniejszy błąd.
Po drugie, przyjąć odpowiedzialność za
ten problem i zacząć działać w kierunku jego rozwiązania. Często kobiety
kochające za bardzo, nie widzą problemu, poświęcają się, cierpią i myślą, że to
ich wina, że ich mężczyzna nie okazuje im szacunku, że stosuje wobec nich
przemoc werbalną czy nawet fizyczną
Po trzecie, do tej zmiany potrzebne jest
wsparcie. Udowodnione jest naukowo, że osoby posiadające wsparcie emocjonalne,
łatwiej wychodzą z negatywnych przeżyć i odnotowuje się u nich wyższy poziom
zadowolenia niż u osób nie posiadających wsparcia np. coach, rodziny czy
mądrych i życzliwych przyjaciół.
Po czwarte, lęk przed samotnością jest
najgorszym doradcą. Warto zadać sobie pytanie czy jestem z kimś bo nie chcę być
sama ? czy jest to mój wybór?
Po piąte, pracować z coachem nad
poczuciem własnej wartości. Jeśli
kobieta o wysokim poczuciu wartości spotyka mężczyznę, który stanowi dla niej
źródło niepokoju, lęku, smutku, zazdrości, albo pracuje nad sobą i nad relacją
albo szuka natomiast kogoś, kto zechce stworzyć związek oparty na wzajemnym
dawaniu, szacunku i dbałości o drugą Osobę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz