GDY MATKA OGRANICZA KONTAKTY Z DZIECKIEM...
Dziś temat na specjalne życzenie Czytelnika.
Opiszę na przykładzie Pana Tomka.
Tomek ma 47 lat i pracuje jako dyrektor Agencji Reklamowej.
Ma on syna Darka, który ma siedem lat. Jego problem to fakt, że była żona ogranicza mu kontakty z synem. Rozwód był ciężki, w końcu doszli do porozumienia w sprawach opieki nad synem i sprawie podziału majątku. Jednak Tomek czuje, że coś jest nie tak z synem, syn jak u niego przebywa, jest smutny I jakby nieobecny. Często też powtarza stwierdzenia matki, że to on jest winny, że z nimi już nie mieszka.
Syn mówi mu, że mama przez niego płakała i że on zrobił jej wielką krzywdę. Tomek rozwiódł się, bo odkrył, że zona miała romans, niestety nie miał dowodów na to typu emaile, SMS-y. Tomek nie chce tłumaczyć synowi jak było naprawdę. Bardzo denerwuje go, że matka codziennie po kilkanaście razy powtarza synowi, że ojciec go nie kocha, że ojciec jest złym człowiekiem, że nie ma sensu aby syn go kochał i spędzał z nim czas… A jak syn wraca w niedzielę od taty mówi Darkowi „ Darek mój kochany synku, mamusia jest bardzo smutna, że byłeś u taty, mamusia płakała, czy chcesz aby mamusia była smutna i płakała? Synek odpowiada, że nie chciał i widać, że to przeżywa. Efektem jest, że syn nie chce przyjeżdżać do ojca bo taki wyjazd kojarzy mi się ze smutkiem mamy a to przecież z mamą mieszka i mama go kocha a ojciec nie wiadomo…Jest to efekt manipulacji ze strony matki....
.
Co zrobić gdy matka ogranicza kontakt z synem?
Po pierwsze, przeanalizować dokładnie co mówi matka synowi, jak często i jakie słowa używa?, jakie kary stosuje gdy dziecko spotyka się z ojcem? W przypadku opisywanego wyżej 7- letniego Darka matka stosowała techniki mające na celu wzbudzenie u dziecka silnego poczucia winy, że odwiedzając ojca, rani matkę i ją skrzywdzi…
Po drugie, skonsultować się z coachem i opracować strategię postępowania i co zrobić gdy matka tworzy tak skrajnie negatywny obraz ojca u dziecka, tutaj potrzebne jest indywidualne podejście do dziecka i pomysły jak i co mówić aby stwierdzenia matki zakwestionować. W moim przekonaniu mimo manipulacji ze strony matki jest możliwe zachowanie dobrych, kochających relacji ojca z dzieckiem.
Po trzecie, nie rezygnować z walki o kontakt z dzieckiem. Znam przypadki, ojciec zniechęcił się bo syn nie chciał się spotykać a eks- żona robiła co mogła aby on nie spotykał się z dzieckiem. Efekt – syn dorósł i po latach, powiedział ojcu, że skoro nie walczył oznacza, że ich nigdy nie kochał.
Po czwarte, zebrać szczegółowe informacje o badaniach psychologicznych w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno – Konsultacyjnym w skrócie RODK. Ktoś, kto nie miał do czynienia z testami psychologicznymi i nie wie jakimi regułami one się rządzą, może mieć problem z prawidłowym wypełnieniem testów i stracić szansę na widywanie się z dzieckiem. Opinia RODK ma bowiem kluczowe znaczenie gdy staramy się o prawne uregulowanie kontaktów z dzieckiem.
Po piąte, wierzyć, że odrodzenie relacji z dzieckiem po rozwodzie jest możliwe. W przypadku Pana Tomka po kilku miesiącach udało się odbudować kontakt z synem i nieco poprawić relację z matką chociaż matka nadal przejawia zachowania nieetyczne i widać u niej tylko negatywne emocje takie jak nienawiść do byłego męża i chęć zemsty za wszelką cenę…. Jednak syn spotyka się regularnie z ojcem mimo niechęci matki.
Jeśli potrzebujesz pomocy, zapraszam do Warszawy mój email dobrycoach@wp.pl
Oprócz pisania tekstów chcę się podzielić z Państwem ciekawymi i wartymi uwagi adresami www.Od jakiegoś czasu kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko i jestem zadowolona.Od jakiegoś czasu kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko. Specjalne podziękowania dla Sarinoko bo właśnie tam znalazłam wyjątkowe rzeczy np. ostatnio kupiłam oryginalny pierścionek i jestem bardzo zadowolona. TO UCZCIWY SPRZEDAWCA. Polecam bo naprawdę warto !!!hpt://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=13553445– TO LINK WŁAŚNIE DO SPRZEDAWCY BIŻUTERII NICK SARINOKO A TAM MOŻNA KUPIĆ PIĘKNĄ, ORYGINALNĄ BIŻUTERIĘ W FAJNYCH, DOBRYCH CENACH...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz