JAK NIE DAĆ SIĘ ZNISZCZYĆ W CZASIE ROZWODU?
Dziś temat na życzenie miłej Czytelniczki z Warszawy, może ten tekst da tej Pani trochę optymizmu i nadziei...
Problem opiszę na przykładzie Agnieszki. Agnieszka należy do mojej bliskiej rodziny. Agnieszka ma 43 lat, pracuje w Warszawie w bardzo znanym koncernie produkującym kosmetyki apteczne.....
Swojego męża poznała na studiach na Uniwersytecie Warszawskim. Jacek to mężczyzna jej życia - mądry, elokwentny i bardzo energiczny. Razem wzięli kredyt na mieszkanie na 25 lat.
Po roku małżeństwa Agnieszka urodziła córkę – Anię. Nic nie zapowiadało rozwodu a może Agnieszka nie zauważyła, że Jacek oddala się od niej i że z miłości pozostało tylko wspólne mieszkanie i wspólny kredyt do spłacenia…
Jednak pojawienie się nowej kobiety w życiu Jacka było dla Agnieszki szokiem. Tysiące pytań sobie zadawała – dlaczego jej to się przydarzyło?, co dalej? Jak ona sobie poradzi? Ciągle płakała a przecież zaraz musiała się przygotować do sprawy rozwodowej np znaleźć prawnika. Były mąż okazał się okropnym człowiekiem, walczył o każdą złotówkę. A dziecko go przestało interesować, za to interesowała go nowa dziewczyna Małgosia. Na rozprawie rozwodowej Agnieszka dowiedziała się, że była złą żoną, złą matką i że ma zaburzenia psychiczne. Mąż wezwał jako świadka teściową, sąsiadkę a te stwierdziły, że to wszystko prawda i że współczują Jackowi takiej żony…
Agnieszka nie rozumiała przecież wszystko robiła dla męża, nawet gotować dla niego się nauczyła… a tutaj taka krytyka przez obcymi ludźmi w sądzie. Jeszcze jak widziała nową dziewczynę Jacka to ją jeszcze bardziej bolało. Dużo młodsza w mini i jak widać długo spędza czasu w solarium…
Agnieszka odczuwa wiele negatywnych uczuć. Najpierw czuła silny lęk bo wiedziała, że teraz jej życie będzie pod każdym względem gorsze, szczególnie od strony finansowej. Potem zaczęła nienawidzić byłego męża a czasami jednak za nim tęskniła. Potem odczuwała bezradność, przygnębienie. Nie miała siły pracować a tym bardziej walczyć. A były mąż zadowolony, uśmiechnięty tak jakby ona była straszną zołzą od której wreszcie się uwolnił. Agnieszka nie odwiedzała znajomych tylko do pracy chodziła bo przecież musi spłacać z byłym mężem kredyt hipoteczny… Najchętniej zamknęłaby się w domu i nie wychodziłaby…
JAK PORADZIĆ SOBIE W CZASIE ROZWODU I PO ROZWODZIE?
Po pierwsze, uporządkować sprawy związane z przygotowaniem do rozwodu. Poszukać dobrego adwokata, bo pomoc prawna jest kluczowa.
Po drugie, dać sobie czas na przeżycie negatywnych emocji. Warto mieć tutaj wsparcie aby nie było depresji.
Nie wolno wypierać przez jakiś czas smutku, zazdrości, nienawiści. Trzeba to przeżyć a potem zacząć pracę nad zmniejszeniem negatywnych emocji.
Po trzecie, otoczyć się dobrymi ludźmi. Opisywaną Agnieszkę namówiłam na odnowienie kontaktów z dwoma koleżankami ze studiów, które też przeżyły rozwód. Agnieszka musiała zrozumieć że rozwód jest coraz powszechnym zjawiskiem i nie tylko ona się z tym wzmaga.
Po czwarte, być asertywnym w stosunku do rodziny i do znajomych. Często osoby w trakcie i po rozwodzie nie mają potrzeby odpowiadania na liczne pytania dlaczego on, ona od ciebie odszedł? Dlaczego nie ratujesz związku? Opisywana wyżej Agnieszka nie znalazła wsparcia w rodzinie. Jej mama miała stale pretensje do niej i uważała, że to Agnieszka jest winna rozwodu i że nie dbała wystarczająco o męża…
Po piąte, walczyć z poczuciem winy. Wybitny psychiatra Wayne W. Dryer twierdzi, że poczucie winy jest jednym z najbardziej destruktywnych uczuć. Gdy człowiek koncentruje się na poczuciu winy ma problem z odnalezieniem się w teraźniejszości oraz tworzeniem szczęśliwej przyszłości…
Po szóste, zacząć tworzyć nowe życie bez eks męża czy bez eks żony. Powoli krok po kroku zmieniać swoje myślenie i zacząć być dobrym dla siebie. Tutaj niezbędne są techniki wzmacniające poczucie wartości opracowane indywidualne dla osoby.
Po siódme, zrozumieć, że aby wejść w nowy związek potrzeba czasu i przebaczenia byłemu mężowi czy byłej żonie i gotowości na nową relację.
Ja pomogłam Agnieszce bezinteresownie bo to moja rodzina. Najpierw przygotowałam ją do rozprawy rozwodowej aby czuła się tam pewnie i nie płakała. Potem silnie wspierałam ją w czasie rozwodu. Pomogłam też dziecku Agnieszce bo mała Ania przeżywała mocno rozwód. Agnieszka początkowo mówiła, że nie potrzebuje pomocy, nie chciała pracować nad sobą ale ja byłam wytrwała. Dziś Agnieszka jest inną kobietą, odkryła nową pasję – podróżowanie. Dzięki mnie poznała dobrego i wartościowego mężczyznę i od 5 miesięcy się spotykają. Wierzę, że będą razem bo bardzo do siebie pasują. Nie było to od razu wszystko trwało i wymagało dużo pracy ode mnie jak i od Agnieszki…
Jeśli masz problem warto do mnie napisać proszę napisz na mój email dobrycoach@wp.pl
Oprócz pisania tekstów chcę się podzielić z Państwem ciekawymi adresami www.
Od roku kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko i jestem zadowolona.Od jakiegoś czasu kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko. Specjalne podziękowania dla Sarinoko bo właśnie tam znalazłam wyjątkowe rzeczy - ostatnio kupiłam piękny pierścionek w dobrej cenie i jestem zadowolona…
TO UCZCIWY SPRZEDAWCA. Polecam bo naprawdę warto !!!
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=13553445– TO LINK WŁAŚNIE DO SPRZEDAWCY BIŻUTERII NICK SARINOKO A TAM MOŻNA KUPIĆ PIĘKNĄ, ORYGINALNĄ BIŻUTERIĘ W FAJNYCH CENACH
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz