sobota, 10 maja 2025

JAK OPANOWAĆ LĘK, JAK ZWALCZYĆ LĘKI, OBAWY?

 Jak opanować lęk?

Anita ma 39 lat i ciągle odczuwa lęk

Boi się utraty pracy, cały czas myśli jak to będzie jak straci pracę

I co będzie?  A jak ona opłaci rachunki?

Jej mąż stale ją krytykuje i mówi jej, że nic ona nie znaczy, że mało zarabia.

Anita postrzega siebie jako osobę słabą psychiczną, zapomniała, że jak odszedł ich ojciec, Anita dzielnie zajmowała się swoim bratem bo ich mama musiała więcej pracować….

Anita na każdym polu czuje się przegrana, a w biurze uważa się za kiepskiego pracownika, gdy mąż krzyczy na nią, uważa, że rzeczywiście nie sprawdza się jako żona. Nie mówi mężowi o swoich uczuciach nie mówi też że on też powinien sprzątać mieszkanie. Nie mówi bo ma lęk przed samotnością…


CO ZROBIĆ JAK ODCZUWASZ LĘK?


Po pierwsze, przyjrzeć się tego lękowi i zastanowić się w jakich sytuacjach odczuwasz lęk? Co zwiększa Twój lęk? Dużo psychoterapeutów zaleca prowadzenie tzw. dziennika emocji gdzie w każdym dniu opisujemy daną sytuację i zapisujemy np. w poniedziałek w pracy byłam smutna bo pokłóciłam się z koleżanką z mojego działu? Tutaj ważne jest zaobserwowanie swoich emocji i spojrzenie na nie z dystansem.


Po drugie, wsparcie. Udowodniono naukowo że rozmowa daje ulgę osobie odczuwającej lęki. Ale są pewne warunki aby ta rozmowa naprawdę pomogła. Chodzi tutaj aby osoba która ma nam pomóc, była uważna, umiała aktywnie słuchać, nie oceniała nas krytycznie, jeśli jest taka potrzeba, mądrze doradziła. Rozmowa powinna tworzyć  poczucie wzajemnego zaufania oraz akceptacji drugiej osoby taką, jaka jest. A osoba w kryzysie dzieląc się swoimi problemami, może odkryć ich źródło. Opowiedzenie o swoich problemach zmniejsza napięcie psychiczne i umożliwia uzyskanie cennych informacji zwrotnych. 

 

Po trzecie, zastanowić się na kwestią czy twój lęk jest związany z przyszłością. Opisywana Anita miała wizję swojej przyszłości. Widziała siebie brzydką, starą, bez pracy. Uważała, że mąż ją na pewne zostawi i zwiąże się z młodszą partnerką. W tej wizji była ona pasywna, bezbronna, bez siły. Nie było też wsparcia np. jej kochającej mamy lub jej koleżanki.

Wielu ludzi odczuwając lęki straszy siebie samych okropnymi wizjami ich przyszłości. W tych wyobrażeniach są sami i nie wierzą, że mogą problem sami rozwiązać lub ktoś im pomoże. A często jest inaczej a problem może jest trudny ale do rozwiązania. Warto pamiętać, że  jak zbadano przez naukowców większość naszych pesymistycznych wizji przyszłości nie spełnia się w rzeczywistości.


Po czwarte, jeśli odczuwasz silne lęki trzeba udać się do lekarza, nie ma gwarancji że leki pomogą ale trzeba to samemu sprawdzić...


Po piąte, praca nad poczuciem wartości. Udowodniono że osoby z wysokim poczuciem wartości lepiej sobie radzą z lękami.

Na ten temat jeszcze napiszę...

Oprócz pisania bloga chciałabym moim Czytelnikom polecić zakupy na Allegro u Sarinoko. Tam ostatnio kupiłam cenną filiżankę Miśnia w dobrej cenie i piękne kolczyki. Wystarczy kliknąć w link i obejrzeć piękne rzeczy.. OTO LINK TRZEBA GO SKOPIOWAĆ LUB WPISAĆ W GOOGLE SARINOKO https://allegro.pl/uzytkownik/SARINOKO

 


3 komentarze:

  1. Witaj,
    Dziękuję za ciekawy temat.
    Czy jest ktoś dziś, kto nie czuje lęku?
    Dziennik emocji- ile razy próbowałam go założyć?! Pisanie bardzo pomaga.
    Wsparcie to kluczowa sprawa i myślę, że wystarczy jedna osoba, która nas zna i chce wysłuchać, kiedy zachodzi taka potrzeba.
    Właśnie, co to jest? Wybiegamy myślami w przyszłość i prawie zawsze widzimy tam czarne wizje...
    Dziękuję za wskazówki!
    Wiesz, co mi pomaga? Lubię czytać wywiady, ale takie prawdziwe, szczere. Nie takie celebryckie, jak z niektórymi naszymi artystami.
    Dla wywiadu z Martinem Gaparros' em kupiłam dziś tygodnik opinii.( w którym aż ciężko od polityki) Lubię jego spojrzenie na wiele spraw. Nie boi się pisać o rzeczach bardzo trudnych zachowując optymizm i w każdej rzeczy widząc dobrą stronę. A przecież jest nieuleczalnie chory i wie, że zostało mu mało czasu.( wyszła niedawno jego nowa książka, ale chcę wierzyć, że te rozmowy nie są tylko autopromocją)
    Zauważyłam, że poruszanie teraz trudnych tematów wywołuje w nas samych lęk, a i ludzie z otoczenia też bardzo się tego boją. To jakaś paranoja, bo mówienie o swoich wątpliwościach, trudnościach sprawia, że oswajamy te lęki, dystansujemy się od nich. Inna sprawa, że mało jest ludzi, z którymi można szczerze rozmawiać. Zawsze tak było, ale teraz doszły jakieś dziwne obawy i niestety winię za to w dużej mierze media społecznościowe.
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć, zastosuje twoje rady i napiszę Ci jak mi jest Uściski Mariusz

    OdpowiedzUsuń
  3. Rady naprawdę świetne, to temat trudny ale z pewnością dotyka każdego z nas! Nie znam nikogo, kto byłby choć raz w życiu bez jakiegoś lęku, ale znam wiele osób które świetnie sobie z nim radzi :) niestety znam też osoby, które radzą sobie nie najlepiej. Te rady będą dla nic cenne!

    OdpowiedzUsuń