GDY KOBIETA ZARABIA NA DOM A MĄŻ NIE PRACUJE...
Dziś temat na życzenie miłej Czytelniczki z Warszawy.
Temat przedstawię na przykładzie mojej znajomej Klaudii. Klaudia ma 31 lat, pracuje w korporacji w Warszawie i zajmuje się finansami. Klaudię poznałam podczas badań naukowych do doktoratu, Klaudia bardzo mi pomogła i dzięki niej udało się przeprowadzić wywiady pogłębione z pracownikami tej korporacji.
Kiedy Klaudia do mnie zadzwoniła słychać było, że jest załamana. Powiedziała, że chodzi o wstydliwy problem. Okazało się że o fakt, że jej mężczyzna nie pracuje i to ona utrzymuje dom.
Pięć lat temu Klaudia była szczęśliwa, że poznała tak wspaniałego mężczyznę. Michał to wysoki, przystojny brunet, ukończył studia na Wydziale Transportu na Politechnice Warszawskiej. Kiedy się poznali, Michał dobrze zarabiał, był zaradny i energiczny.
Od trzech miesięcy gdy go zwolniono, wszystko się zmieniło. Michał nie szuka pracy, czasem wyśle jedno lub dwa CV. Najczęściej siedzi w domu, gra w gry komputerowe, ogląda TV i nic nie robi. Klaudia najbardziej denerwuje się gdy wraca z pracy. Po pracy robi zakupy i dźwiga je do domu. A w domu widzi Michał rozłożonego na kanapie, obok pudełka po pizzy, bałagan i wszystko czeka aż Klaudia przyjdzie posprząta…
Michał nie czuje się winny, że nie pomaga a wręcz krzyczy na Klaudię, że ona jako kobieta nie dba o dom. A to obiadu nie ma a to prania Klaudia nie zrobiła, a to inne kobiety mimo że pracują to dbają o dom i o mężczyznę a ona nie…. To bardzo złości Klaudię, zastanawia się skąd jego egoizm i gdzie ona zrobiła błąd? Klaudia powtarza 10 razy – "znajdź pracę", "zacznij pracować !", "przejrzyj oferty pracy". A potem mówi mu, że jest skończonym leniem, że nie ma ambicji, że w głowie ma tylko gry komputerowe i spanie…
Klaudia nie chce rozstawać się z Michałem bo go kocha…
Wie jednak, że ta sytuacja ją przerasta. Ciągle płacze tym bardziej, że Michał nie docenia, że ona tak ciężko pracuje, żeby mieli co jeść.
Co zrobić w sytuacji gdy mężczyzna nie pracuje a cieżar utrzymania domu spada na kobietę?
Po pierwsze, poznać przyczynę zachowania mężczyzny. Przyczyna może być złożona może to być brak wiary we własne siły, brak wsparcia, początki depresji może trudna sytuacja na rynku pracy i wymagane jest przekwalifikowanie a to być też lenistwo.
Po drugie, pamiętać, że zbyt wiele dając nie otrzymamy więcej miłości. Osoby typu "Dawca", często poświęcają się bo liczą, że ktoś to doceni i bardziej ich będzie kochał.
Po trzecie, zmienić sposób komunikacji. Jeśli codziennie powtarzamy mężczyźnie, że jest leniem, że nic nie robi, że jest beznadziejny itp., pogarszamy sytuację bo jest to komunikacja oparta na krytyce odbieranej jako atak.
Po czwarte, skontaktować się z coachem a on opracuje jak wyjść z tak trudnej sytuacji.
Ja spotkałam się z Michałem i opracowałam analizę jego kompetencji i wspólnie ustaliśmy gdzie i w jakim charakterze chciałby pracować. Inna sprawa to podział obowiązków domowych. Niedobrze jest gdy tylko jedna osoba jest przeciążona pracą i codziennymi sprawami typy zakupy, sprzątanie itp. Michał nie był zadowolony gdy to mu powiedziałam. Ale w końcu zgodził się i okazało się, że przy dobrej organizacji czasu można poszukać pracy i pomóc Klaudii w domu. Po kilku miesiącach wszystko się zmieniło na lepsze. Michał zaczął pomagać w domu, rozpoczął poszukiwania pracy i znalazł pracę wprawdzie nieco mniej płatną niż poprzednią ale z pespektywami rozwoju.
Jeśli masz problem warto do mnie napisać, proszę napisz do mnie bezpośrednio na mój email DOBRYCOACH@WP.PL
Dziękuję za to, że czytacie mój blog !
Oprócz pisania tekstów chcę się podzielić z Państwem ciekawymi i wartymi uwagi adresami www.
Od jakiegoś czasu kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko i jestem zadowolona.Od jakiegoś czasu kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko. Specjalne podziękowania dla Sarinoko bo właśnie tam znalazłam wyjątkowe rzeczy np. ostatnio kupiłam ładny, oryginalny pierścionek w dobrej cenie i jestem zadowolona.TO UCZCIWY SPRZEDAWCA. Polecam bo naprawdę warto !!!
Fajnie że udało Wam się wspólnie zażegnać ten kryzys - w sumie to nie łatwa do rozwiązania sytuacja...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)