Problem opiszę na przykładzie Joli. Jola ma 32 lata,
pracuje w korporacji w Warszawie w dziale logistyki. Jola od trzech lat jest w
związku z Jackiem. Poznała go na
imprezie firmowej i od razu się zakochała.
Jej problem to kompleksy związane z jej ciałem. Ciągle czuje się gorsza.
Ostatnio zauważyła, że Jacek ogląda filmy pornograficzne w sieci i wtedy
poczuła się jeszcze mniej atrakcyjna. Zaczęła analizować swoje wady i
porównywała się z "aktorkami" i
wychodziło, że jest brzydka. Ciągle myślała o tym, że jest gruba, że w jej
twarzy nie ma nic ładnego i znowu lęk, że Jacek ją zostawi dla innej bardziej
atrakcyjnej fizycznie.
Ostatnio byli na grillu u koleżanki z pracy Jacka. Jola
jak tylko zobaczyła koleżankę Jacka poczuła zazdrość, potem złość. To była
piękna dziewczyna, szczupła i jeszcze okazała się bardzo towarzyska. Jola
widziała jak jej mężczyzna patrzy na nią w taki specyficzny sposób jakby był
zakochany w niej. Jola często mówi Jackowi jak się czuje. Mówi mu, że np.
przytyła, że jest brzydka, że w łóżku nie jest taka jakby on chciał itp. Jacek albo udaje, że tego nie słyszy, albo
mówi jej, żeby przestała narzekać. Jacek
rzadko mówi jej komplementy. Czasem w nocy
powie jej, że pięknie pachnie ale na tym koniec. Jola nie czuje się ani
kochana ani atrakcyjna dla swojego partnera. A przecież tak wiele dla niego
robi. Ciągle myśli co zrobić aby uszczęśliwić swojego mężczyznę? Codziennie
pysznie gotuje, dba o dom a i tak myśli sobie, że Jacek są zdradzi. Po ulicy czy
też w jego pracy jest tyle pięknych, szczupłych, inteligentnych kobiet… a ona
czuje się przeciętna a często brzydka…
Jak poradzić sobie
gdy czujesz się nieatrakcyjna dla swojego mężczyzny?
Po pierwsze zrozumieć, że atrakcyjność to nie tylko
cielesność ale też to co Ciebie wyróżnia – osobowość, sposób mówienia,
wrażliwość, ciepło…
Gdy wszystko sprowadzamy do idealnych wymiarów, same
siebie traktujemy instrumentalnie.
Po drugie, jak wynika z badań naukowych szczęśliwe
związki tworzą dwoje ludzi, którzy mają wysokie poczucie wartości. Niestety to
nie nasz partner czy partnerka ma nas dowartościować, to my sami musimy podjąć
pracę nad budowaniem poczucia własnej wartości bo wtedy szansa, że będziemy szczęśliwi i związek
będzie satysfakcjonujący rośnie…
Po trzecie, warto przestać siebie krytykować. Gdy my same
mówimy naszym partnerom codziennie co najmniej kilka razy, że mamy nadwagę, że
mamy małe oczy itp, to potem trudno się dziwić, że partner zaczyna w to wierzyć
i postrzegać nas tak jak my same…
Po czwarte, doktor Linda
Papadoulos zajmującą się postrzeganiem własnego ciała przez kobiety,
twierdzi, że problem z szukaniem akceptacji jest złożony bo jeśli szukamy
akceptacji u innych nie nabywamy umiejętności budowania poczucia własnej
wartości. Inna sprawą jest fakt, że inni rzadko mogą nam dać tego co od nich
oczekujemy i czeka nas rozczarowanie i smutek… Tym bardziej warto rozpocząć
pracę nad sobą….
Jeśli masz problem warto do mnie napisać, proszę napisz do mnie bezpośrednio na mój email DOBRYCOACH@WP.PL
Od jakiegoś czasu kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko i jestem zadowolona.Od jakiegoś czasu kupuję na Allegro biżuterię od Sprzedawcy o nicku Sarinoko. Specjalne podziękowania dla Sarinoko bo właśnie tam znalazłam wyjątkowe rzeczy np. ostatnio kupiłam piękne, oryginalne kolczyki w dobrej cenie i jestem bardzo zadowolona. TO UCZCIWY SPRZEDAWCA. Polecam bo naprawdę warto !!!hpt://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=13553445– TO LINK WŁAŚNIE DO SPRZEDAWCY BIŻUTERII NICK SARINOKO A TAM MOŻNA KUPIĆ PIĘKNĄ, ORYGINALNĄ BIŻUTERIĘ W FAJNYCH, DOBRYCH CENACH...
Bycie sexy to nie idealne ciało - to coś o wiele bardziej złożonego, a u jego podstaw leży...pewność siebie. Mam nadzieję, że Jola sobie z tym poradziła...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)