piątek, 5 listopada 2021

DLACZEGO GDY JESTEŚ ZA DOBRA DLA MĘŻCZYZNY, MĘŻCZYNA TEGO NIE DOCENIA I ODCHODZI

 

  Dziś temat na życzenie. Czytelniczka bloga zapytała mnie dlaczego mimo, że jest dobra dla swojego mężczyzny nie poprawia się w jej związku?

Problem opiszę na przykładzie Basi. Basia ma 31 lat i od 4, 5 roku jest w związku z Irkiem.

Basia całą uwagę skupia na partnerze, na jego potrzebach i na tym aby on był zadowolony. Basia już w pracy zastanawia się co ugotować jak wróci do domu. Potem w domu pyta Irka co chce robić i spędzają czas tak jak Irek chce. Irek chce pojechać do swojej mamy to Basia nawet jak nie ma ochoty, jedzie z nim. Irek chce kupić samochód, Basia bierze na siebie kredyt. Irek chce aby Basia przestała się spotykać ze swoją koleżanką ze studiów, Basia zrywa z nią kontakt….

Ostatnio Basia zauważyła, że Irek oddala się od niej. Zamiast z nią rozmawiać, woli przeglądać strony www w swoim laptopie.

Basia w weekend przez przypadek słyszała jak Irek umawia się z jakąś dziewczyną a jej powiedział, że idzie na siłownię. Basia nie wie dlaczego? Przecież robiła wszystko co jej partner chciał….

CO ZROBIĆ JAK MĘŻCZYZNA NIE DOCENIA TWOJEJ DOBROCI?

Po pierwsze, postępowanie wynika często z wzorów nabytych w dzieciństwie. Rodzice często mówią swoim dzieciom np. jak będziesz dobrze się uczyła to dostaniesz nagrodę lub mama i tata będą z ciebie zadowoleni,… lub jaki inny przekaz” w życiu nie ma nic za darmo jak chcesz aby rodzice byli dumni musisz się więcej uczyć i więcej się starać…. Później jak kobieta wchodzi w związek i  ma nieświadomy wzorzec ,że na miłość trzeba zasłużyć. Stąd jej myślenie, że musi dużo dawać, pomagać, dbać maksymalnie o siebie, żeby zatrzymać przy sobie mężczyznę

Po drugie, kobiety dają często partnerowi to co same chciałyby otrzymać – opiekę, wsparcie, komplementy. Tymczasem są mężczyźni których drażni nadopiekuńczość, czułe słowa, częsta potrzeba przytulania się itp.

Po trzecie, wg. teorii zakradającej że ludzie dzielą się na dawców i biorców. To biorca gdy stale dostaje najczęściej odchodzi a dawca jest rozczarowany i smutny bo dużo zainwestował w relacje a mężczyzna odszedł…

Po czwarte, wiele kobiet robi coś nawet wbrew sobie bo odczuwa silny lęk przed porzuceniem. Ten lęk może wynikać z dzieciństwa lub z poprzednich negatywnych doświadczeń z mężczyznami. Warto pamiętać, że pod wpływem lęku często podejmuje się nieprzemyślane i głupie decyzje.

Po piąte, walka z niskim poczuciem wartości. Na ten temat napiszę osobny tekst bo to ważna kwestia.

 

Po szóste, gdy rezygnujesz ze swoich zainteresowań, ze swoich upodobań czy nawet z wyrażania swojej odmiennej niż partnera opinii, stajesz się po pewnym czasie nieciekawa dla mężczyzny…

Po siódme, warto mieć wsparcie w kimś kto zauważy Twoją niekorzystną przemianę i powie jak to zmienić. Kobiety, które są za dobre, często zatracają swoją osobowość w związku i stają się osobą która nastawiona jest na potrzeby mężczyzny…

 JEŚLI POTRZEBUJESZ RADY, POMOCY WARTO DO MNIE PO PROSTU NAPISAĆ DOBRYCOACH@WP.PL

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

2 komentarze:

  1. Klasyczny przykład kobiety, która kocha za bardzo.
    Cora miała w swoim repertuarze piosenkę( nie pamiętam tytułu)gdzie słowa nawiązują do tego typu postawy " Oddałam Ci serce, oddałam ci ciało. Odchodzisz i mówisz -to mało, to mało. Nic nie zostawiłam sobie do obrony, ty nienasycony, wciąż nienasycony. Oddałam ci serce, oddałam ci ciało, odchodzisz i mówisz- to mało, to mało..."
    Wniosek- każda kobieta musi mieć swoje sprawy i swoje zainteresowania, czyli coś do obrony.
    Nie każda jednak młoda kobieta zna naturę męską, na to czasem potrzeba czasu, albo porażki, z której należy wyciągnąć wnioski.
    Poza tym- jak napisałaś- ciągle pokutuje jeszcze model wychowania, gdzie dziewczynka dostaje przekaz, że na wszystko musi zasłużyć. Mija namiętność, fascynacja, wkrada się nuda i codzienna proza życia...On chciały nadal "gonić króliczka", a tymczasem w domu czekają na niego wygodne kapcie. I mimo, że są już ze sobą kilka lat, nie wróżę im kolejnych wspólnych lat. Mają odmienne oczekiwania. Ona stawia na stabilizację, wicie gniazda. On szuka w związku zupełnie czego innego.
    Inna sprawa, że dziś młodzi przejawiają inną mentalność niż dawniej. Wszystko musi być zaraz, teraz, natychmiast. Często nie pracuje się nad poprawą związku, gdy coś się psuje, a po prostu wymienia się partnerów.
    Ale to nie mój problem. Każdy ma prawo do własnych decyzji.
    Najistotniejsze jest- moim zdaniem- czy partnerom w sytuacji kryzysu- nadal na sobie zależy. Jeśli tak- to związek przetrwa mimo trudności, bo oni będą pracować( raz lepiej, raz gorzej) nad tym aby coś poprawić i nadal być z sobą.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że mężczyzna musi mieć ciągłą potrzebę zdobywania kobiety. Jeżeli partnerka odkrywa przed nim wszystkie swoje karty i spełnia każdą jego zachciankę to efekt jest odwrotny :)

    OdpowiedzUsuń